Rozkręcamy modę na sztukę
Zdjęcia: Ewa Mierzejewska, Dariusz Walczak     
9 marca 2019


Pierwsza edycja Targów Sztuki Dostępnej. Sztuka w cenie do 5 tys zł. przyciągnęła 3500 odwiedzających


Drodzy Czytelnicy mojego bloga!

Niezmiernie rzadko zdarza mi się wklejać na moim blogu gotowe teksty. Tym razem jednak zrobię wyjątek, ponieważ sytuacja jest wyjątkowa. Poniżej publikuję gotowy tekst mojego autorstwa. To pełen komunikat dla mediów, pełniący rolę podsumowania Targów Sztuki Dostępnej 2019. Imprezę tę, niezwykłą i przełomową pod wieloma względami, zorganizowałyśmy we dwie: ja i Lena Szwed-Strużyńska.


Lena Szwed-Strużyńska i ja na stoisku galerii należącej do Leny, czyli Leonarda Art Gallery
 

Wielki sukces pierwszej edycji Targów Sztuki Dostępnej! Czyżby w Polsce zaczynała się moda na sztukę współczesną?

W weekend 2-3 marca 2019 r. w Warszawie odbyły się Targi Sztuki Dostępnej, czyli pierwsze profesjonalne targi sztuki z limitem ceny. Zgodnie z założeniami żadne dzieło sztuki prezentowane i oferowane do sprzedaży, nie mogło kosztować więcej niż 5 tys. zł.

Sale wystawowe „Babki do wynajęcia” (ul. Młocińska 5/7) przez dwa targowe dni odwiedziły tłumy wielbicieli sztuki dobrej i niedrogiej. W sumie Targi Sztuki Dostępnej odwiedziło około 3500 osób. Tak wysoka frekwencja na imprezie poświęconej wyłącznie sztuce współczesnej to prawdziwy sukces. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że była to pierwsza edycja imprezy.


Stoiska targowe przez dwa dni oblegane były przez tłumy wielbicieli sztuki

Choć targi otwarte były w godzinach 10.00-18.00, pierwszego dnia kolejka do wejścia ustawiła się już o 6.00 rano. Wszystko z powodu zapowiedzi, że na stoisku galerii Brain Damage Gallery z Lublina będzie można nabyć grafiki Banksy’ego. Prace najsłynniejszego grafficiarza świata już przed imprezą budziły ogromne emocje, a kupione zostały natychmiast po otwarciu targów.


Długa kolejka po bilety na targi sztuki współczesnej? Tak, to możliwe!

W naszych pierwszych Targach Sztuki Dostępnej wzięło udział 80 wystawców, w tym 24 galerie oraz kilkudziesięciu artystów prezentujących swoje prace indywidualnie. Pokazane zostały różne gatunki sztuki – dominowały malarstwo i grafika, ale nie brakowało też rzeźby, fotografii, street artu i tkaniny artystycznej.

Impreza miała charakter komercyjny. Na terenie Targów Sztuki Dostępnej można było kupić każde z prezentowanych dzieł i od razu – starannie zapakowane przez firmę Universal Express – zabrać do domu. Skala zainteresowania kupnem dzieł sztuki zaskoczyła i organizatorów, i samych wystawców.


Punkt pakowania prac. Już w niedzielę koło południa skończył się gigantyczny zapas materiałów do pakowania. Taki był ruch!

Na większości stoisk sprzedano od kilku do kilkudziesięciu prac. Na żadnych dotychczas organizowanych targach sztuki w Polsce nie udało się osiągnąć takich wyników. Jak podkreślają właściciele galerii i artyści, ogromną zaletą wydarzenia była nie tylko imponująca skala sprzedaży prezentowanych dzieł, ale i możliwość nawiązania wielu nowych kontaktów artystyczno-biznesowych. Co ważne: w niezobowiązującej atmosferze.


Wystawcami na targach były nie tylko galerie, ale też pojedynczy artyści. Na zdjęciu stoiska White Shirt Art i Grzegorza Worpusa Budziejewskiego

Rozszerzeniem oferty Targów Sztuki Dostępnej były krótkie, kameralne spotkania o charakterze edukacyjnym, w czasie których artyści i eksperci przybliżali zwiedzającym różne zagadnienia ze świata sztuki.


Artysta Janusz Mulak podczas spotkania z gośćĶi targów. Tematem była sztuka video.


Architektka i malarka Renata Kluczyńska tłumaczy, jak prawidłowo umieścić obraz we wnętrzu
.

Dodatkową atrakcją imprezy był też pokaźnych rozmiarów mural. Namalowany wewnątrz budynku, specjalnie na tę okazję, przez gwiazdy polskiego (i nie tylko) street artu: Zbioka, Meata, Finera. Imponujące dzieło „sztuki ulicznej” istniało tylko dwa dni – zostało zamalowane przez jego twórców zaraz po zakończeniu wydarzenia.


Mural, który specjalnie dla Targów Sztuki Dostępnej namalowali Finer, Zbiok i Meat

– Naszym celem jest udostępnianie ludziom sztuki współczesnej. Chcemy pomóc ją zrozumieć i polubić, uczynić z niej jeszcze jeden – ważny – element stylu życia – deklarowały przed imprezą organizatorki wydarzenia, Lena Szwed-Strużyńska i Ewa Mierzejewska. – Uważamy, że w Polsce coraz więcej osób jest zainteresowanych zakupem dzieł sztuki, lecz na przeszkodzie stoi z jednej strony wysoka cena, a z drugiej brak wiedzy, nieznajomość galerii i artystów. Nasze targi mają przełamywać te bariery.


Stoisko warszawskiej Galerii STALOWA. Zdjęcie zrobione przed otwarciem targów, kiedy jeszcze było pusto i spokojnie.

Sądząc po liczbie odwiedzających i transakcji zawartych Targów Sztuki Dostępnej, cele te zostały osiągnięte. Wszystko wskazuje na to, że „moda na sztukę” rozkręca się u nas na dobre. Organizatorki zapewniają, że Targi Sztuki Dostępnej staną się wydarzeniem cyklicznym. Następna edycja planowana jest na jesień, ewentualnie na przyszłą wiosnę.


Patroni medialni: Artinfo.pl, Auxioner.com, Book of Luxury, Co jest Grane 24, Dobre Wnętrze, Designteka.pl, fashionpost.pl, Label Magazine, Law Business Quality, White Mad, Magazif, M jak Mieszkanie, Obcasy.pl, urzadzamy.pl, Rynek i Sztuka, Weranda.

Partnerzy: Elmax, Gala Collezione, Laufen, OKK!, Leonarda Art Gallery, ewa & wnętrze


Strona internetowa: www.targisztukidostepnej.pl
FB: www.facebook.com/targisztukidostepnej/
IG: www.instagram.com/targisztukidostepnej
 


Targi spotkały się z ogromnym zainteresowaniem mediów. Jednego tylko dnia, w sobotę, gościło u nas pięć ogólnopolskich stacji telewizyjnych.
Na zdjęciach: u góry: ja udzielam wywiadu dla TVN24, u dołu: Lena wypowiada się dla Domo+.