Obiekty pożądania. Cenne bo polskie, cz. 1
Zdjęcia: Ewa Mierzejewska, Michał Konarzewski     
11 października 2018

"Cenne bo polskie. Luksusowe produkty rekomendowane przez Ewę Mierzejewską". Taki tytuł nosiła wystawa, którą zorganizowałam w tym roku na Międzynarodowych Targach Wyposażenia Wnętrz Warsaw Home 2018.

To było prawdziwe święto designu. Targi Warsaw Home 2018, które odbyły się w dniach 4-7 października, chyba przerosły oczekiwania wszystkich - i wystawcow, i zwiedzających. Wystawców, bo nie spodziewali się aż takiej frekwencji. Zwiedzających - bo pięć wielkich hal wypełnionych po brzegi tysiącami produktów stanowiło nie lada wyzwanie. Trzeba było mieć wygodne buty, niezłą kondycję i dużo czasu. (Jeśli ktoś przeznaczył na wizytę na targach tylko jeden dzień, to mu współczuję. Bo mógł tylko przebiec od hali B do hali F i... niewiele z tego zapamiętał).  W każdym razie tegoroczna, trzecia już edycja targów była zdecydowanie przełomowa. Od tej chwili możemy już mówić, że mamy najlepsze targi designu w naszej części Europy.

W tym roku na Warsaw Home miałam mnóstwo obowiązków: jeden dzień spędziłam z ekipą Dzień Dobry TVN (robiliśmy relację z targów). Drugiego prowadziłam imprezę dla architektów ("Archiday"). Poza tym wygłaszałam własną prelekcję o trendach, moderowałam panel dyskusyjny i przeprowadzałam wywiad na żywo na scenie. Uff, było gorąco.

Jednak najważniejszą moją aktywnością, moim oczkiem w głowie była oczywiście wystawa, którą przygotowałam na tę okazję. Nosiła tytuł "Cenne bo polskie. Luksusowe produkty rekomendowane przez Ewę Mierzejewską". Trwała przez cztery dni targowe i ulokowana była pośrodku hali E, tuż obok słynnego pianina "Whaletone" autorstwa Roberta Majkuta.

Na wystawie "Cenne bo polskie" zaprezentowałam luksusowe elementy wyposażenia wnętrz, projektowane i wytwarzane w Polsce, z najwyższej jakości materiałów, najczęściej na indywidualne zamówienie, w niewielkich, zazwyczaj rodzinnych firmach.

Właściciele tych maleńkich firm to pasjonaci i wizjonerzy. Są ambitni, sięgają wysoko, dobrze znają wartość tego, co tworzą. Chcą konkurować z luksusowymi markami z Włoch czy Anglii, a przy tym przełamać stereotypy i udowodnić, że luksus nie musi być importowany. Bo przecież u nas też mogą powstawać wysokiej klasy produkty do wnętrz. Zaplanowałam tę wystawę z myślą o nich - aby dać im wsparcie. Wydobyć ich działalność z cienia i zaprezentować szerokiej publiczności.

O tym, że pomysł był trafiony, przekonałam się, gdy zobaczyłam, jak wielkim zainteresowaniem cieszyła się wystawa. Przez cztery dni nieustannie mieliśmy gości! Bywało, że między eksponatami kłębił się prawdziwy tłum. Odwiedzający oglądali, zadawali pytania. Jeśli jakiś obiekt szczególnie ich zaintrygował, robili zdjęcia i zabierali ze sobą "kieszonkową" wersję jego opisu. Zwracano uwagę na różnorodność stylu, nietypowe materiały i niecodzienne rozwiązania. Niektóre rzeczy budziły silne emocje, inne prowokowały do kontrowersyjnych ocen. To dobrze, bo moim celem było właśnie pokazanie, że polski design ma bardzo różne oblicza.

Wybór eksponatów był subiektywny, dokonałam go osobiście. Wszystkich obiektów było 23. Ze względu na edukacyjny i promocyjny charakter wystawy, bardzo zależało mi na tym, aby wszystko było dokładnie opisane. Eksponaty ustawione były na kwadratach z jasnej, grubej wykładziny (sporo osób pytało, więc odpowiadam: była to świetna wykładzina marki EGE). Na kwadratach znajdowały się duże cyfry. Dzięki tym cyfrom bez trudu można było odszukać obszerny opis przedmiotu na ścianie pośrodku wystawy. W opisie podana była charakterystyka przedmiotu, historia firmy, nazwisko projektanta, cena, adres strony internetowej i ewentualnie inne dane adresowe przydatne do zakupu.

Oto obiekty, które zostały zaprezentowane na wystawie. Ze względu na to, że lista przedmiotów przedmiotów jest długa, opublikuję ją w dwóch częściach. W tej części przedstawiam 11 pierwszych eksponatów. W następnej części będą pozostałe.
 

1. Kolekcja mebli Bellatrix (Aldebaran Furniture, www.bitronao.pl, www.aldebaran-furniture.com). Szafki wiszące i komoda wisząca. Kolekcja unikatowa na skalę światową. Podobnie jak w naturze nie ma tu kątów prostych. Dzięki zastosowaniu specjalnych zawiasów udało się stworzyć meble funkcjonalne, będące zarazem oryginalną dekoracją. Same zawiasy pełnią również rolę dekoracyjną.
 

2. Zintegrowana zabudowa drzwiowa Creadoor (Creadoor, www.creadoor.pl). Bezprzylgowe drewniane drzwi wewnętrzne, panele ścienne i szafa wnękowa. Całość pokryta naturalnym fornirem dębowym i ozdobiona atrakcyjną grafiką (rysunek wnętrza jachtu) wykonaną przy użyciu unikalnej techniki plazmowej.
 

3. Fotele Punk (Delicious Concept, www.deliciousconcept.com). Na wystawie pokazane były dwa fotele - brązowy i zielony z podnóżkiem. Oba tapicerowane skórą, pikowane, z ćwiekami na plecach nabijanymi ręcznie we wzór flagi brytyjskiej. Fotele produkowane są przez firmę tapicerską z wieloletnim doświadczeniem i długą tradycją rodzinną.
 

4. Stół 003 z linii essence (Dyle Furniture, www.dylefurniture.com). Duży, jadalniany stół z blatem z ekskluzywnego orzecha amerykańskiego. Nogi i ramę wykonano z włoskiej stali lustrzanej najwyższej próby. Wykonywany ręcznie unikat z indywidualnym numerem i certyfikatem autentyczności. Mebel po mistrzowsku dopracowany w szczegółach.
 

5. Lampy z serii Pure Circle (Eugenius, www.eugenius.eu). Natynkowe, sufitowe (!), cylindryczne, ze zintegrowanym źródłem światła LED. Obudowa w kolorze złotym. Każdy egzemplarz wytwarzany jest ręcznie i malowany specjalną farbą produkowaną specjalnie dla firmy Eugenius. Rzadki przykład wyrafinowanego, luksusowego designu w dziedzinie oświetlenia architektonicznego.
 

6. Parkiety dębowe "Old Forest" i "White Forest" (Forestile, www.forestile.pl). Klasyczna jodełka - lecz o większych wymiarach. Dwa warianty w dwóch wybarwieniach - miodowo-złotym i jasnym. Drewno dębowe poddane zostało utwardzeniu termicznemu, co nadało mu większą wytrzymałość. Jedyna w swoim rodzaju jest faktura drewna - na pierwszy rzut oka surowa, a w rzeczywistości idealnie gładka i satynowa w dotyku.
 

7, 8. Stolik Grigio i uchwyt meblowy z kolekcji Art Deco (Lagerform, www.lagerform.pl). Stolik kawowy okrągły, ze stali polerowanej, z blatem z kamienia Grigio Orobico. Uchwyt do mebli lub drzwi z poliwęglanu i mosiądzu galwanizowanego w niklu. Ważne: markę Lagerform stworzyła i prowadzi architektka wnętrz Katarzyna Kraszewska.


9. Bateria umywalkowa z drewna (Green Home Design, www.greenhomedesign.pl). Mosiężny korpus obudowany został szlachetnym drewnem hebanu, a wylewka pokryta antykorozyjnym chromem. Całość wykonana ręcznie w manufakturze w Krakowie. Firma posiada patenty na wzory przemysłowe i jest jedynym producentem kranów z drewna na świecie.
 

10. Lampa podłogowa Prezydent (Hesmo, www.hesmo.pl). Wysoka, smukła i bardzo elegancka lampa wykonana z metalu pokrytego wysokiej jakości powłoką galwaniczną, z abażurem z tkaniny w kolorze czarnym. Należy do serii "Prezydent", w której są też lampy wiszące w dwóch rozmiarach, lampa stołowa i kinkiet. Hesmo to firma rodzinna, której początki sięgają roku 1969.
 

11. Bufet Black Blood (Livinghome Furniture, www.livinghome.pl). Projekt katarzyny Sybilskiej, architektki i założycielki marki Livinghome Furniture. Niezwykłe połączenie materiałów: drewna, marmuru Statuario, lakieru fortepianowego i forniru typu czeczot w rzadkim, srebrzystym odcieniu. Równie niecodzienną ozdobą mebla są naturalne rogi sprowadzone z Mongolii.