Lśniące i proste
Zdjęcia: Serwis prasowy Valevsky     
10 lipca 2016


Na początku były po prostu wnętrza. W tych wnętrzach - kuchnie renomowanej, luksusowej marki Snaidero. Ale po piętnastu latach projektowania wnętrz Kinga Valevsky postanowiła stworzyć własną kolekcj lamp i mebli. "Powstały dlatego, że zawsze brakowało mi czegoś oryginalnego do projektu. Tymczasem nasza mała fabryka wykonywała prawdziwe cuda. Namówiłam męża, żeby zrobił dla mnie stolik. I tak ruszyło..."



Dziś Valevsky home & deco to już poważny brand. Jak mówi Kinga, "firma jest rodzinna - i to bardzo!". Prowadzą ją Kinga Valevsky i jej mąż Piotr, ale wśród współpracowników jest też dwóch braci i dwóch szwagrów. Odwiedziłam showroom Valevsky w Mościskach pod Warszawą. Mieści się tuż obok domu, w którym mieszkają Kinga i Piotr. A dom stoi w takim miejscu, że moja nawigacja z trudem dawała radę... Piękna, dzika okolica. Łąki, lasy, śpiew ptaków. Po podwórku spacerował koń ("Konie u nas są z Walewic, stadnina państwowa, inaczej być nie mogło...")
 


Jak się potem dowiedziałam, showroom ma już swoich stałych klientów. Ci, którzy nie mieszkają w pobliskich miejscowościach, traktują przyjazd do  niego trochę jak relaksującą wycieczkę na łono natury. Nastrój miejsca znajduje swoje odbicie w spokojnych, geometrycznych kształtach przedmiotów. 90% produktów wykonanych jest z metalu, oczywiście wzbogaconego o inne materiały: kamień, tkaniny, szkło.



Na razie w kolekcji dominują lampy. Jak zapewnia Kinga Valevsky, wszystkie produkowane są ręcznie, od początku do końca. Podstawy lamp są z metalu, mają barwę srebra, złota lub miedzi. Uzupełniają je abażury z tkaniny. W kolekcji są również małe, obecnie bardzo modne stoliki-pomocniki i dodatki takie jak bardzo praktyczny stojak na płyty CD i małe książki, taca czy pudełko na chusteczki.


 



 

Przedmioty z kolekcji Valevsky mają być z założenia proste, ale eleganckie. Uniwersalne. Pasować do każdego wnętrza, wprowadzając do niego odrobinę blasku, lekki powiew luksusu.





Autorką wszystkich projektów jest Kinga Valevsky. Zapytałam ją, o czym marzy, jakie stawia sobie cele w rozwoju marki. Odpowiedziała: "Chciałabym, żeby nasze produkty były inspiracją do stworzenia wnętrza, a nie tylko jego dodatkiem. I żeby posiadanie produktów Valevsky sprawiało ludziom przyjemność." Czy jej się uda? Czas pokaże. Na razie zapraszam na stronę www.valevsky.pl