Cicha rewolucja
20 lutego 2014


 

"Cicha rewolucja" - tak zatytułowano jeden z najważniejszych trendów kolorystycznych 2014 roku. Kto go tak zatytułował? Grupa ekspertów - projektantów, architektów, trendsetterów, stylistów - która pracowała na zlecenie marki Dulux, producenta farb ściennych. Eksperci co roku spotykają się na specjalnych warsztatach Colour Futures i wybierają Kolor Roku, paletę modnych odcieni oraz trendy kolorystyczne roku. 
 


Na 2014 rok eksperci Duluxa proponują pięć trendów. Pierwszy to właśnie "Cicha rewolucja". Nie będę ukrywać, że właśnie ta propozycja podoba mi się najbardziej. Wprawdzie nie do końca rozumiem tytuł ("cicha" - to jasne, ale nie mam pojęcia, dlaczego "rewolucja"), jednak czuję, że we wnętrzu o takiej kolorystyce mogłabym spokojnie zamieszkać. Barwy delikatne, stonowane, neutralne, przywołujące na myśl nadmorski pejzaż, odcienie piasku i kamieni. Taki zestaw to balsam na skołatane nerwy. Spa dla umysłu. 



Kolejne trendy są już bardziej "kolorowe". Na przykład "Margines dowodu" (ta nazwa to dopiero mnie zadziwia!). Kolory są tu mocniejsze, bardzie zdecydowane, bardziej "męskie". Styliści proponują malowanie na ścianach motywów o pochodzeniu "matematycznno-fizycznym". Modne są zatem cyfry, podziałki i skale. Idealne do loftów. Można też zabawić się symboliką cyfr, np. wielki numer osiem nad łóżkiem oznacza, że jestem numerologiczną ósemką...
 


Kolejny jest "Tajemniczy ogród". Pachnie piwonią, ale taką w najdelikatniejszym odcieniu różu. Bo wszystkie kolory są tu blade, subtelne, "kobiece". W dodatku niejednoznaczne ("czy to jeszcze fiolet, czy może już róż?"). Dużo motywów gałązek, kwiatów, liści. Dama w buduarze. Dama bliska omdelnia, dodajmy. Niech Franciszek przyniesie sole... Mam co najmniej kilka koleżanek, które naprawdę zemdlałyby, gdyby ktoś urządził im tak mieszkanie. Ze szczęścia! Bo styl, który ja nazywam "rustykalno-prowansalsko-romantycznym" jest najbardziej ulubionym stylem Polek. I kropka.



"Miejski folk" też jest lubiany. I dobrze. Kolory ciepłe, przyjazne, słoneczne i dość intensywne. Fajne wzorki, dużo zapożyczeń ze sztuki ludowej, choć konia z rzędem temu, kto wie, z jakiego regionu świata jest ta sztuka. "Miejski" - bo wzory ludowe przeniesione zostają do mieszkania w centrum miasta (wcześniej jednak poddane kreatywnej obróbce). Podobno moda na folk wzięła się stąd, że żyjemy w niepewnych czasach, a zapożyczenia z tradycji ludowej przywracają nam poczucie bezpieczeństwa. Coś w tym jest.

 

 

 

 

Na koniec trend pod tytułem "Zrób to teraz". Jaki tytuł, takie kolory. Zdecydowane. Mocne. Denerwują cię schody w nieciekawym odcieniu beżu? Zrób to teraz! Zmień je. Wykorzystaj czyste, radosne barwy. A gdy już będzie po wszystkim, na pewno się uśmiechniesz :))