Stoliczku, rozłóż się!
27 grudnia 2015

 

"Rising table" to stolik kawowy z drewna bambusowego. Jak wam się podoba? Już na pietwszy rzut oka wydaje się trochę nietypowy. Ale będziecie naprawdę zaskoczeni, gdy zobaczycie, że można go w każdej chwili złożyć i zrobić z niego... płaską deskę.

 

Cały mebel wykonany jest z wąskich deseczek bambusowych. Do konstrukcji użyto specjalnych, opatentowanych zawiasów. Dzięki temu stolik jest bardzo trwały i stabilny.


Cały proces "wzrastania" stolika można zobaczyć na zdjęciu poniżej:

 


Autorem koncepcji stołu jest architekt i designer z Amsterdamu, absolwent tamtejszej Gerrit Rietveld Academy, Robert van Embricqs. Zaprojektował on całą serię mebli, które rozkładają się i składają do całkowicie płaskiej powierzchni. Dzięki temu można je łatwo przenosić i przechowywać. To nieocenione w małych mieszkaniach. I cenne w czasach, gdy coraz częściej się przeprowadzamy. Wszystko wokół staje się coraz bardziej mobilne. To dotyczy także mebli. 

Cała kolekcja wykonana jest z bambusa. Ciepły odcień drewna znakomicie równoważy nowoczesną, geometryczną formę. Natomiast rytm deseczek nadaje przedmiotom wrażenie lekkości. Doskonale widać to na przykładzie innego mebla z kolekcji - okrągłego stolika-pomocnika, czyli "Rising side table". 

 

 


Ciekawą formę ma także lampa ("Rising lamp"), która powstaje poprzez wyjęcie jej z sufitu. Zastanawiam się tylko, co z żarówką...

 


A co powiecie na "Rising chair"? Jeśli mam być szczera, to jego ażurowa, dynamiczna forma trochę budzi moje obawy. Czy oby na pewno ten fotel jest wygodny?

 

Chyba wiele osób zadawało pytanie o komfort "Rising chair", skoro projektant zdecydował się sfotografować właśnie w tym meblu. Nie wiem, jak wam, ale mnie kolekcja Roberta van Embricqsa kojarzy się z Dalekim Wschodem. Trochę z japońską sztuką origami, a trochę z tajskimi domami otwartymi na zieleń. Próbuję znaleźć w Internecie jakieś informacje na temat pochodzenia projektanta, ponieważ mimo holendersko brzmiącego nazwiska mam przeczucie, że jego przodkowie pochodzili z innej części świata. To by wiele tłumaczyło, prawda?



Sam projektant opowiada, że tworząc tę kolekcję, chciał przekonać się, na ile projektowany przedmiot jest w stanie sam "podyktować" mu swój kształt. Jeśli interesuje was ta koncepcja, zapraszam na stronę www.robertvanembricqs.com