Ministerstwo Dziwnych Foteli
3 marca 2015


"Magis" po łacinie znaczy "bardziej", "więcej". Taką nazwę nosi też firma, która powstała w Północnych Włoszech w 1976 roku. Tym, co wyróżnia ją spośród wielu innych firm meblowych, jest właśnie owo "bardziej". Produkty z logo Magis mają być z założenia bardziej nowoczesne, bardziej wyraziste, bardziej zaawansowane technologicznie. To dlatego firma zatrudnia najwybitniejszych współczesnych projektantów - tylko i wyłącznie tych, którzy należą do światowej designerskiej ekstraklasy. Tworzą oni projekty mebli, które nierzadko wyprzedzają swoje czasy. 

Kilka dni temu dostałam najnowszy katalog Magisa. Przeglądałam go z prawdziwą przyjemnością. Po raz kolejny utwierdziłam się w przekonaniu, że Magis to specjalista od dziwnych siedzisk. Wszystkie krzesła i fotele tej marki są niietypowe. Wybrałam osiem foteli, które moim zdaniem zasługują na to, by przyjrzeć się im trochę bliżej. Prawdodobnie już je widzieliście, ale warto wiedzieć o nich trochę więcej. Na przykład to, która gwiazdy designu za nimi stoją.
 

Po lewej: zawieszony na stelażu z cienkich drutów "Traffic" , projekt: Konstantin Grcic, 2013. Część całej linii o tej samej nazwie (są w niej także sofa, szezlong, ławka itd.). Nie wiem, jak wy, ale ja widzę w tym meblu nawiązanie do modernistycznych projektów Le Corbusiera. Po prawej: "Nimrod", projekt: Marc Newson, 2009. Mebel w charakterystycznym dla tego projektanta, futurystyczno-vintage'owym stylu. Mógłby spokojnie wchodzić w skład scenografii "Odysei kosmicznej" Stanleya Kubricka.
 

Obracający się jak bączek fotel "Spun", projekt: Thomas Heatherwick, 2010. Cóż, trzeba nieco odwagi, by w nim usiąść... Ale zapewniam, że to możliwe i nawet całkiem wygodne. Po prawej: przezroczyste fotele "Flower", projekt: Pierre Paulin, 2009. Równie dobrze sprawdzą się w ogrodzie, jak wewnątrz domu. Wykonane z poliwęglanu i tak jak inne siedziska Magis, wyposażone w poduszki tapicerowane tkaniną słynnej marki Kvadrat. 
 

Tarasowa wersja słynnego fotela "Proust", dzieła Alessandro Mendiniego. W bieli wygląda fantastycznie! Jak wielka, słodka beza. Mniam! Po prawej: bujana wersja fotela "Pina", projekt Jaime Hayon, 2014. Zeszłoroczna nowość. Korpus ze stali, nogi - jeśli są "normalne", czyli bez płóz - mogą być drewniane. Wiele kolorów do wyboru.
 

Dwa projekty autorstwa genialnego Rona Arada. Po lewej: "Raviolo" z 2011 roku. Przypominają mi wielkie zwinięte liście bananowca. Oprócz jaskrawej zieleni, dostępne w ośmiu różnych kolorach. Po prawej: fotel bujany "Voido", 2006. Mebel ten widziałam w wielu bardzo odmiennych stylizacjach. Może z powodzeniem stanąć zarówno w ultranowoczesnym, minimalistycznym domu, jak i wśród antyków. Wszędzie wygląda świetnie.

Przy okazji: miłośników Rona Arada oraz innych sławnych projektantów odsyłam do nowej strony www.artsy.net, na której można dowiedzieć się bardzo ciekawych rzeczy na temat sztuki i designu. 

A meble Magis w Polsce można kupić m.in. w Ipnotic Concept Store  w Poznaniu, w Atak Design w Łodzi, Indivi Design Squad w Warszawie