Uroda minimalizmu
15 września 2014


 

Nowa kolekcja mebli i dodatków "Club" Toma Dixona. Nie, to nie pomyłka! Wiem, że już pokazywałam to zdjęcie! Zapowiadałam wtedy tę kolekcję (tutaj).

Teraz czas na rozebranie jej na czynniki pierwsze. Poszczególne elementy kolekcji wchodzą już bowiem do sprzedaży, pojawiają się w sklepach oferujących produkty londyńskiego projektanta. Na początek - lampy.

Tom Dixon zaprojektował w tym roku całą serię lamp z modnego metalu - polerowanego mosiądzu. Oto lampa stołowa. Zwróćcie uwagę na kontrast materiałów: klosz wykonany jest z połyskliwego mosiądzu, natomiast podstawa to nic innego jak matowe żeliwo, materiał surowy, industrialny, ciężki. Warto zwrócić uwagę na ten szczegół. Żeliwo coraz częściej pojawia się w najbardziej wyrafinowanych projektach. 


 

Ten sam chwyt - przeciwstawienie elementów "glamour" i "wyrobu kowala" widzimy także w podwójnym kinkiecie, wchodzącym w skład kolekcji.

Jeszcze bardziej minimalistyczne są wiszące lampy "kółko" i "trójkąt". W otoczce z blachy mosiężnej umieszczono źródło światła - matowe, białe kule. Szczyt minimalizmu!
 

 

Ponieważ wszystkie te rpodukty to absolutne nowości, nie ma jeszcze żadnych pięknych zdjęć z wnętrzami, gdzie je wykorzystano. Jedno ciekawe zdjęcie znalazłam na portalu Dezeen.com Dopiero tu widać, jak te geometryczne figury wyglądają w rzeczywistej przestrzeni.