Lorens
Anna i Marek Lorens założyli swoją pracownię w 2008 roku w Warszawie. Od początku chcieli prowadzić pracownię niewielką, która świadczy usługi ekskluzywne i zdecydowanie spersonalizowane. Dlatego do dziś wytyczają sobie limit projektów na sezon. Zamiast walczyć o liczbę zleceń, wolą poświęcić każdemu projektowi więcej czasu i zrealizować go jak najbardziej precyzyjnie.
Lorensowie są młodzi, ale bardzo ambitni. Traktują swoją pracę naprawdę serio. Oboje są absolwentami Architektury na Politechnice Warszawskiej, mają na koncie zdumiewająco bogaty dorobek, mnóstwo nagród, tytułów, etc. Anna, oprócz dyplomu magisterskiego, zrobiła także doktorat (jedno i drugie pod kierunkiem prof. Ewy Kuryłowicz). Jest laureatką pierwszej nagrody Fundacji Stefana Kuryłowicza. Napisała książkę o "miejscach biesiadnych" w mieście i aranżowaniu przestrzeni poświęconych gastronomii. Książka zdobyła świetne opinie takich sław architektury jak prof. Ewa Kuryłowicz, prof. Reiner Mahlamaki (Muzeum Żydów Polskich), Nathalie del Vries (MVRDV). Anna zdobyła Grant Center of Advanced Studies i Grant Dziekański. Wykładała na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej w Katedrze Mody ASP.
Obecnie wykłada w poznańskiej School of Form i Via Moda Industrial. Doświadczenie zawodowe zdobywała w Pracowni APA Kuryłowicz & Associates. Marek jest architektem uprawnionym (ma uprawnienia do projektowania w branży architektonicznej bez ograniczeń). Studiował też na Uniwersytecie w Karsruhe, zdobywał doświadczenie w Wiedniu ( pracował przy projektowaniu domów i budynków pasywnych i to jego "konik" ). W 2005 roku zdobył Grand Prix w konkursie na otoczenie Pałacu Kultury. Uff… Wystarczy? A to dopiero początek! 
Anna i Marek Lorens są projektują budynki i wnętrza o różnej skali, prywatne i użyteczności publicznej (m.in. rezydencja ambsadora w Berlinie). Zdarza się, że projektują również meble do tworzonych przez siebie wnętrz. Pozwólcie, że ich zacytuję: „Szczególną radość sprawia nam możliwość zaprojektowania domu aż po wnętrze i wybrane meble. Kompleksowy projekt pozwala kstałtować architekturę w sposób konsekwentny i w 100% odnieść się do oczekiwań i wyobrażeń inwestora. Ważne jest dla nas, żeby nie traktować wnętrz jak poszczególnych kubatur, w których ustawia się tylko przedmioty. Chcemy kształtować wnętrza zarówno funkcjonalnie, jak i w sposobie zaprojektowania, doboru wyposażenia.” Wnętrza i meble Lorensowie traktują tak jak architekturę, nie zaś jak płytką stylizację. Kładą zatem nacisk na strukturę, klarowny podział przestrzeni, materiały. Widać to doskonale w ich własnym mieszkaniu na warszawskiej Sadybie, które można obejrzeć w „Piękne wnętrza” (tutaj). Z tej realizacji oboje są wyjątkowo dumni.
Od kilku lat z sukcesami prezentują meble LORENS jako niezależni wystawcy na Salone del Mobile w Mediolanie. Miałam okazję odwiedzić ich stoisko z kamerą w 2015 roku, co można zobaczyć na moim filmie.  Marzą o tym, by zaprojektować kiedyś hotel butikowy. A także nastrojowy dom na skarpie. Oboje uwielbiają narty i wino. Można ich często spotkać w duńsko-polskiej kawiarni NABO na warszawskiej Sadybie. Mają psa, mopsika o imieniu Buggi. Jest trochę podobny do mojego buldożka. Czyli cudny! 
Lorens
+48 501246467
www.lorenslorens.pl
www.facebook/lorens.lorens