Rafał Lipski

15 września 2016 roku zmarł Rafał Lipski. Pierwszy fotograf, o którym napisałam na moim blogu. Wspaniały, ciepły człowiek i świetny profesjonalista. Wciąż nie mogę uwierzyć w fakt, że go nie ma. Dla mnie Rafał będzie zawsze - w zdjęciach, które wykonał. Dlatego nie usuwam poniższego wpisu. 
 

Gdzie diabeł nie może (zrobić zdjęcia), tam Rafała Lipskiego pośle - tak najkrócej mogłabym podsumować moje doświadczenia we współpracy z tym fotografem. Jest świetnym zawodowcem i nie musi tego specjalnie udowadniać, jego portfolio już dawno pękło w szwach. Do samych tylko magazynów wnętrzarskich zrobił tysiące zdjęć. A przecież zdarza mu się często pracować dla firm, które potrzebują fotografii do celów promocyjnych i reklamowych. Zdjęcia wnętrz to naprawdę jego pasja. Po tylu latach pracy jest już znawcą architektury. Potrafi błyskawicznie rozpoznać dobre i słabe punkty projektu - i umiejętnie podkreślić tylko te dobre. U wszystkich, z którymi pracował, cieszy się dobrą opinią. Także dlatego, że jest sympatycznym, ciepłym facetem, fajnym kolegą, człowiekiem, od którego aż bije pozytywna energia. Pracuje głównie w Warszawie, choć parę lat temu wyprowadził się na warmińską wieś. Ale by wykonać ciekawą sesję domu, potrafi dojechać nawet do Andaluzji.

Rafał Lipski
502220132